KROK PO KROKU: Spodenki, koszula i czapeczka dla Maluszka.
Przód koszuli |
Tył koszuli
Przód spodni
|
Czapeczka
Wykroje skopiowałam z Burdy nr 11/97. Na cały komplet kupiłam 1,5X1,5 m jeansu, 0,6X1,5m sztruksu jasnoniebieskiego, sznurek do czapki 0,6 m, 6 guzików, gumkę do spodni 1,1m o szerokości 1 cm, kawałek flizeliny, naszywkę. Nici miałam już w moich zapasach: jedne granatowe w kolorze jeansu, drugie w kolorze miodowo-pomarańczowym.
SPODNIE dla Maluszka:
1. Krojenie materiału
Po skopiowaniu formy (z Burdy nr 11/97) w odpowiednim rozmiarze (rozm. 86) ułożyłam jej części na materiale złożonym prawą stroną do prawej. Na zapasy szwów dodałam 1 cm. Spodnie składają się z dwóch części przodu, dwóch części tyłu, paska i podłożeń dołu nogawek.
Tak wyglądają po skrojeniu części przodu
a tak części tyłu i pasek (6cm szerokości).
Podłożenia dołu ze sztruksu.
Wg wykroju w spodniach z jednego boku powinna być jeszcze kieszeń, ale mój maluszek kieszeni jeszcze nie używa, więc sobie darowałam.
2. Kopiowanie zaszewek
Spodnie mają w częściach przodu zaszewki. Kopiowanie zaszewek można zrobić na kilka sposobów. Gdy uczyłam się szyć, najbezpieczniej się czułam fastrygując zaszewki tak, aby były widoczne ze strony nieoznaczonej. Później odwracałam wykrojoną część na drugą stronę i już mogłam oznaczać zaszewkę mydełkiem. Teraz szkoda mi czasu na fastrygowanie, więc kopiuję zaszewki używając tylko szpilek. Idzie to o wiele szybciej i odpowiednio zrobione jest równie dokładne.
Pierwszą szpilkę wbijamy w wierzchołek zaszewki.
Kolejne dwie przy brzegach i dwie po środku linii zaszewki. To da nam 5 punktów do połączenia. Odwracamy materiał na drugą stronę (obie części przodu razem, prawą do prawej - tylko zdjęłam z wierzchu formę).
Oznaczamy punkty zewnętrzne, wierzchołek i dwa środkowe punkty orientacyjne.
Łączymy wszystkie punkty linią prostą.
Oto pięknie skopiowane zaszewki;)
3. Zszywanie części spodni
Szycie rozpoczęłam od zszycia zaszewek w przodach. W tym modelu są po dwie zaszewki na jednej części przodu.
Później ostębnowałam zszyte zaszewki, po prawej stronie materiału.
Na szwy dodałam zapas 1 cm. Żeby ułatwić sobie pracę, zrobiłam z kawałka starej karty plastikowej, miarkę 1cm szeroką i z oznaczeniem 1 cm po długości, aby można było łatwo i szybko oznaczać 1cm przy zszywaniu boków. Przy 1cm taśma krawiecka jest niewygodna, bo się podwija i tak naprawdę pierwszy centymetr nie jest dostatecznie widoczny.
Następnie oznaczyłam 1cm na szew w częściach przodu. Gdy się dopiero uczymy warto jest wszystko fastrygować, ale jak już nabędzie się odrobine wprawy, wystarczy podłożyć materiał pod maszyne, wiedzieć na jaką odległość szyjemy i jazda:)
Części przodu składamy prawą do prawej.
Można się wesprzeć szpilkami, jedną u dołu, jedną u góry i kilkoma wzdłuż długości.
Po zszyciu części przodu, obrzuciłam je ściegiem zygzakowym, aby się nie pruły. Szerokość wszystkich ściegów ustawiłam pokrętłem na 2,5.
Zszyte części przodu, widok po prawej stronie materiału.
Następnie zszyłam części tyłu. Z tyłu miałam mały łuk, dla początkujących polecam fastrygować.
Następnie obrzuciłam zygzakiem zszyte części tyłu.
Zszyte części tyłu, widok po lewej i po prawej stronie materiału.
Postanowiłam zrobić zdobne stębnowanie szwów. Kolor nici miodowo-pomarańczowy, szerokość ściegu 2,5. Przy stębnowaniu zdobnym, zwłaszcza innym kolorem nici, niż kolor tkaniny, bardzo ważne jest aby prowadzić maszynę bardzo równo i dość pewnie, bo każde wychylenie, nierówność będą bardzo widoczne. Gdy już musimy się zatrzymać w trakcie szycia trzeba pamiętać, by robić to wyłącznie z igłą wbitą w materiał, to pomoże w zachowaniu równości ściegu.
Przód.
Tył.
4. Zszywanie boków
Zszywanie boków rozpoczęłam od połączenia boków zewnętrznych. Spięłam, prawą do prawej, jedną część przodu i odpowiednią część tyłu.
Po zszyciu, obrzuciłam brzeg zygzakiem. Odcięłam dokładnie wszystkie strzępiące się wzdłuż boku niteczki.
Następnie ostębnowałam szew, po prawej stronie materiału.
Po zszyciu i ostębnowaniu obu części zewnętrznych, zszyłam wewnętrzne części nogawek.
Obrzuciłam szew zygzakiem
i ostębnowałam po stronie prawej.
Kolejną czynnością było zszycie kroku. Włożyłam jedną nogawkę w drugą, prawą stroną materiału do prawej. Pilnować musiałam aby zszycie obu wewnętrznych części nogawek znajdowało się dokładnie w tym samym punkcie. Tak samo punkt zszycia części tyłu - trzeba super dokładnie spiąć szpileczkami.
Stębnowanie szwu kroku.
Zszyty krok.
5. Wszywanie paska z gumką
Wszywanie paska rozpoczęłam od zszycia paska. Na wprowadzenie gumek zostawiłam otwarcie, zszyłam pasek ok 1,5cm od dołu i 3,5 cm od góry.
Wywinęłam pasek na prawą stronę.
Oznaczyłam na pasku 1 cm do wszycia. Szpilką zaznaczyłam środek paska - jako punkt orientacyjny pomagający przy równomiernym go wszywaniu (środek paska przy wszywaniu powinien się stykać z środkiem przodu spodni). Przyłożyłam pasek punktem zszycia paska do środka tyłu spodni.
Rozpoczęłam doszywanie paska do spodni.
Obrębiłam szew i odcięłam strzępiące się nitki.
Ostębnowałam szew doszycia paska.
Wprowadziłam pierwszą gumkę (połowę z mojego 1,1 m gumki o szer. 1 cm)
Na oko wyglądało mi, że coś za dużo tej gumki w porównaniu do obwodu brzuszka mojego maluszka, więc związałam końce gumki i przymierzyłam spodnie na pociechę.
Wyszło, że musiałam odciąć 9 cm. Później zszyłam gumkę, używając ściegu wstecznego, przeszywając ją kilkakrotnie, żeby nie puściła.
Rozłożyłam gumkę równomiernie w pasku.
Ostębnowałam pasek z wierzchu, przez jego środek. Gumkę, która już była w środku układałam tak by jej nie przeszyć.
Po przeszyciu powstał mi tunel na drugą gumkę. Gdy ją wprowadziłam i zszyłam pasek był gotowy:)
6. Doszywanie obłożeń spodni
Ostatnią czynnością było doszycie obłożeń do dołu spodni. Z wykrojonych części obłożeń odpięłam formę, oznaczyłam szpileczką górę obłożeń przodu. Zszyłam boki obłożeń i obrzuciłam je zygzakiem.
Obrzyciłam zygzakiem górę podłożenia.
Nałożyłam obłożenie na dół nogawki, prawą stroną do prawej i doszyłam do spodni.
Widok na doszyte obłożenie od prawej strony spodni.
Następnie ostębnowałam szew łączenia obłożenia i dołu nogawki, po dole nogawki.
Wywinęłam obłożenie po to, by doszyć je do nogawki.
Przypięłam obłożenie szpileczkami do spodni, uważając by szwy boków obłożenia i nogawek równo się stykały. Przyfastrygowałam obłożenie przed doszyciem do nogawek, aby później nie było przykrej niespodzianki, że obłożenie się roluje, bo jest nierówno doszyte.
Przeszyłam górę obłożenia do nogawki i wyciągłam fastrygę.
Wywinęłam obłożenie na prawą stronę.
I tyle... spodnie dla maluszka gotowe :D
Przód.
Tył.
No jeszcze trzeba zrobić ostateczne prasowanie. Doświadczenie mnie nauczyło, że z prasowaniem to jest tak, że czym mniej tym lepiej, chyba że macie super wypasione żelazko. A ja lekko i przez szmatkę... zawsze działa :)
KOSZULA
1. Skrojenie materiału
Formę skopiowałam z Burdy nr 11/97, model 148 rozm. 86. Najpierw złożyłam potrzebną część materiału na pół, prawą do prawej, by skroić części tyłu. Na szew dodałam zapas 1 cm.
Ułożyłam części przodu na materiale
Oznaczyłam punkty kontrolne:
- na podkroju pach - ułatwiające równe doszycie rękawa
- na podkroju szyi - ułatwiające równe doszycie kołnierza
Z formy odcięłam kawałek dołu rękawa i taki właśnie kawałek wykroiłam ze sztruksu - to podłożenie rękawa
2. Zszywanie części koszuli
Rozpoczęłam od doszycia karczka do tyłu koszuli, obrzuciłam szew zygzakiem i ostębnowałam po prawej stroniePrzeniosłam punkt kontrolny na podkroju pachy na drugą część
Przeniosłam punkt kontrolny na podkroju szyi na drugą część
Ułożyłam karczki na częściach przodu i je doszyłam, szew ostębnowałam po prawej stronie
Ułożyłam na sobie przody i tył, prawą do prawej
Przeniosłam punkty kontrolne rękawa
Ostębnowałam wszystkie szwy po prawej stronie
Przeniosłam punkty kontrolne kołnierza na drugą stronę
Zszyłam ze sobą kołenierz z jeansu i ze sztruksu
Obrzuciłam brzeg zygzakiem
Doszyłam kołnierz, uwzględniając punkty kontrolne
Zfastrygowałam podłożenia przodu i je zaprasowałam
Doszyłam obłożenia dołu rękawów
Zszyłam boki rękawów
Podwinęłam obłożenia i je zaprasowałam
Doszyłam rękawy, uwzględniając punkty kontrolne
Ostębnowałam szew doszycia rękawa
Zrobiłam dziurki na guziki (w każdej maszynie do szycia, w instrukcji użytkownika, powinno być opisane najlepiej jak na danym typie maszyny zrobić dziurki na guziki; której stopki trzeba użyć, jak dokładnie ustawić maszynę)
Przecięłam dziurki
Oznaczyłam miejsca doszycia guzików
Doszyłam guziki
Naszyłam aplikacje
Dół koszuli najpierw obrzuciłam zygzakiem, zafastrygowałam, później zaprasowałam i obszyłam ściegiem ozdobnym
Gotowa koszula :D
CZAPKA
1. Krojenie materiału
Formę skopiowałam z Burdy nr 11/97 model 151. Jej części ułożyłam na materiale. Skroiłam 6 "trójkątów" ze sztruksu, jeden daszek z jeansu i jeden ze sztruksu, jedno obszycie tyłu czapki ze sztruksu i jedno z jeansu. Dodatkowo potrzebowałam kawałka sznurka do wziązania czapeczki i guziczek do daszka. Później docięłam jeszcze kawałek jeansu na podwinięcie czapeczki.
2. Szycie
Obrzuciłam zygzakiem wszystkie trójkąty
Rozpoczęłam zszywanie trójkątów ze sobą. Doszywałam wszystkie jeden za drugim, chociaż na koniec stwierdziłam, że najlepiej było by zszyć po trzy trójkąty ze sobą, a później powstałe dwie części w całość (wtedy czubek czapeczki lepiej by się układał). No cóż to była moja pierwsza czapeczka :)
Każdy szew stębnowałam po prawej stronie, po lewej i prawej stronie szwu
Wycięłam obłożenie dołu czapeczki z jeansu x 2 - od zszytych ze sobą trzech trójkątów, na 4 cm od dolnej krawędzi
Zszyłam części czapeczki
Zszyłam części obłożenia tyłu czapeczki, doszywając sznurek w oznaczonym na szablonie miejscu
Zakończenia sznurków zawiązałam w supełki i opaliłam końce zapałką, by się nie strzępiły
Wycięłam zapasy szwów na łukach w trójkąty, by lepiej się układały po wywinięciu na prawą stronę
Odcięłam część zapasu szwu daszka czapeczki, by się lepiej układał daszek
Zaprasowałam daszek i obłożenie tyłu czapeczki
Podłożenie dołu czapeczki wzmocniłam flizeliną
Zszyłam ze sobą części podłożenia
Obrzuciłam zygzakiem górę podwinięcia
Doszyłam obłożenie tyłu do czapki, w odległości ok 0,7 cm od brzegu
Doszyłam podłożenie dołu do czapki, w odległości 1cm od brzegu
Odcięłam niepotrzebny zapas materiału
Doszyłam daszek
Wywinęłam daszek na prawą stronę i doszyłam guziczek
Brzegi daszka trochę mi odstawały od czapeczki, więc lekko podszyłam je do wysokości ok 1,5 cm (tak samo jak podwija się np. spódnicę, tzn. by nic nie było widać ani na prawej, ani po lewej stronie materiału; lekko łapiąc igłą części daszka i czapeczki)
Od lewej strony złapałam ze sobą dół podłożenia czapki przy szwie łączącym podłożenia i szew łączenia trójkątów w tym miejscu - by podłożenie się nie wywijało
Gotowa czapeczka
Uszka można wiązać do góry, a w wietrzny dzień zawiązać czapkę zakrywając uszka bąbelka
No i cóż... komplecik gotowy, jak będzie czas zrobię kilka fotek na moim małym modelu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz